2018-03-10

4 NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU - Laetare.

Złota myśl tygodnia
Najlepszym przyjacielem jest ten, który nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość (św. Jan Bosko).
Opowiadanie
Ropuchy
W kącie wielkiego parku, w zaroślach drzew i krzewów, utkanych kwiatami i kolorowymi jagodami, znajdował się mały staw, pokryty białymi i różowymi nenufarami. W stawie mieszkała rodzina ropuch: tata, mam i skoczna córeczka. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi.
- Jesteś najpiękniejszym dzieckiem na świecie – szeptała matka ropucha swej córeczce i obsypywała ją pocałunkami, a ropuszka rechotała z zadowoleniem.
- Jesteś najpiękniejszą mamusią na świecie – odpowiadała mała ropucha, a potem biegła zanurzyć się w wodzie. Tata spoglądał z dumą na swą rodzinę, na ukwiecone brzegi stawu, na ciemną i świeżą wodę i mawiał:
- Żyjemy w najcudowniejszym miejscu na świecie!
Pewnego dnia spokojne rodzinne życie zostało zakłócone przez lawinę krzyków. Pochodziły one od grupy dziewczynek, które spacerowały po ścieżce nad brzegiem stawu
- Och! Co za wstrętny zapach!
- To istotne gnojowisko… Chodźmy stąd!
- Cuchnie okropnie! Spójrzcie na te paskudne ropuchy! Są odrażające!
- A ta mała, jakie straszne stworzenie!
Rodzice ukryli się w błocie ze wstydu, a mała ropuszka skryła się pod liściem nenufara, przygnębiona i zmartwiona. Szczęście w stawie skończyło się na zawsze.
Zanim cokolwiek skomentujesz, zastanów się czy nie zniszczysz w ten sposób czyjegoś szczęścia.