2014-11-04

Nowenna Pompejańska

Nowenna pompejańska to dalsza część biblijnej opowieści o wdowie. Jej praktyczna forma. Czy Jezus zachowania namolnej kobieciny, która dniem i nocą nachodziła nieustępliwego sędziego nie przedstawiał jako wzoru modlitwy? Pan Bóg ma słabość do tych, którzy się Mu narzucają i uprzykrzają życie. „Wstań i wiedź ze Mną spór” – zaprasza. – „A ja cię usprawiedliwię”.
„Jezus rzekł: Idź, niech ci się stanie, jak uwierzyłeś”. (Mt 8,13). Proste. Jak uwierzyłeś, to ci się stanie. A jak nie wierzysz, po co jęczysz? 
„Ktokolwiek pragnie otrzymać łaski, niech odmówi na moją cześć trzy nowenny, odmawiając piętnaście tajemnic Różańca, a potem niech odmówi znowu trzy nowenny dziękczynne” – obiecała Maryja 21-letniej obłożnie chorej mieszkance Neapolu Fortunatinie Agrelli. Był rok 1884. Stan chorej pogarszał się z dnia na dzień, a lekarze bezradnie rozkładali ręce. Fortunatina (dosłownie: „szczęściara”) szturmowała niebo za wstawiennictwem Matki Bożej z Pompejów.
Jej kult propagował Bartolo Longo, nawrócony satanista, adwokat wyrwany z piekła okultyzmu (w 1980 roku Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym). Do końca życia powtarzał dewizę: „Kto szerzy Różaniec, nie zginie; będzie zbawiony”. Fortunatina umierała targana konwulsjami. 8 maja 1884 rok została cudownie uzdrowiona. „»Czy powtórzą się konwulsje?«. Te słowa były na ustach bliskich” – notował bł. Bartolo Longo. – „W ich sercach nadzieja toczyła walkę z obawą. Ojciec Fortunatiny wrócił do domu wcześniej niż zwykle. Na jego twarzy uwidaczniało się cierpienie i niepokój. Konwulsje nie nadchodziły. Natina płakała i śmiała się równocześnie. Zapanowała ogólna radość. Tylko ojciec nie miał odwagi wejść do sypialni. Nie wierzył w cud, obawiał się, że to wszystko jest złudzeniem. »Kto wie, czy choroba nie wróci za godzinę?« – myślał. Do wieczora nie zdobył się na spotkanie z córką. Ale gdy po kolejnych godzinach jej stan się nie pogarszał, nie mógł dłużej się powstrzymać i wszedł do sypialni. Wzruszenie odebrało mu mowę i wycisnęło morze łez. Usiadł przy łóżku i nie wyrzekł ani słowa, tylko płacząc, wpatrywał się w swoje ukochane dziecko. Fortunatina powiedziała do siostry zdrowym głosem: »Zacznijmy odmawiać nowennę dziękczynną do Matki Bożej Różańcowej w Pompejach!«”. Pocieszycielka strapionych raczyła i tym razem wysłuchać Natinę, którą otoczyła szczególną opieką: „Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się woli Bożej, Bóg udzieli ci tej łaski na Moją prośbę. W 26. dniu tego miesiąca zostaniesz uzdrowiona z porażenia. 30 kwietnia ustaną wszystkie inne cierpienia. Od tego dnia będziesz mogła chodzić. Zanim upłynie maj, wyjdziesz z domu”.
Nie wolno tej nowenny traktować magicznie. Istnieje pokusa, by „użyć Pana Boga” do własnych celów, do pełnienia swej woli. To nie jest żaden modlitewny „wytrych”. Bardzo nie lubię określenia, że to „skuteczna forma modlitwy”. Mówiąc w ten sposób, uważamy, że Pan Bóg myśli tak jak my. A to nieprawda! Lepiej zaufać Bogu w ciemno! Najpiękniejszą cechą tej nowenny jest wytrwałość. Każda modlitwa jeśli jest wytrwała, przynosi owoce. Wiara dojrzała zakłada, że chcę, by Bóg poprowadził moje życie. Wierzę, że On działa, ma dla mnie plan i nie muszę niczego z Nim załatwiać. Ja każdego dnia próbuję dziękować Mu w ciemno. Uczę się mówić: „Niech mi się stanie według Twego słowa”. Boję się, czy dyktując Bogu nasze intencje, nie usłyszymy: „OK. Dam ci to, o co prosisz, ale gdybyś Mi zaufał w ciemno, otrzymałbyś o wiele więcej. Nie chcę ci przecież wyrządzić żadnej krzywdy”. Nowenna musi być modlitwą zaufania, a nie rodzajem handlu wymiennego. Naprawdę nie trzeba tłumaczyć Bogu, co On ma z nami czy naszymi bliskimi zrobić. Nowenna pompejańska powinna nas doprowadzić do gotowości pełnienia Jego woli. Dlaczego ta modlitwa, jak często słyszę, przemienia ludzkie życie? Bo jest nieustannym stawaniem w obecności Bożej wraz z Maryją. Przecież w drugiej części zdrowaśki mówimy wprost: „módl się za nami grzesznymi teraz”. I, co najpiękniejsze, Ona pokornie przychodzi i modli się „teraz”.
(cyt. za: Marcin Jakimowicz,Nie do odparcia,GN 42/2014)
 
*Aby powiększyć obrazek należy na nim kliknąć