2018-01-27

4 NIEDZIELA ZWYKŁA.

Opowiadanie
Rzeka
Trzy osoby znalazły się pewnego dnia nad bardzo groźną i wzburzoną rzeką, aby przeprawić się na drugi brzeg. Była to dla nich sprawa bardzo ważna. Pierwszy mężczyzna, przebiegły kupiec i wielki kombinator, który potrafił zarządzać ludźmi i sprawami, ukląkł i zwrócił się do Boga:
- Panie, spraw, bym odważył się rzucić w te groźne wody i przeprawić się przez rzekę. Po drugiej stronie czekają na mnie ważne sprawy. Podwoję moje zyski, ale muszę się spieszyć…
Wstał i po chwili wahania rzucił się do wody, a rzeka porwała go ze sobą.
Drugi był znanym z prawości i mocy ducha żołnierzem. Stanął na baczność i tak się modlił:
- Panie, obdarz mnie siłą, bym mógł przezwyciężyć tę przeszkodę. Pokonam rzekę, gdyż moją dewizą jest walka o zwycięstwo.
Rzucił się bez wahania, ale prąd był silniejszy od niego i porwał go ze sobą.
Trzecią osobą była pewna kobieta. W domu czekali na nią mąż i dzieci. Również ona uklękła i pomodliła się:
- Panie, pomóż mi, daj mi radę i obdarz mądrością, abym wiedziała, jak przeprawić się przez tę groźną rzekę.
Wstała i zauważyła w pobliżu pasterza, który na pastwisku pilnował swego stada. Podeszła do niego i spytała:
- Czy jest tu jakaś możliwość przeprawienia się przez rzekę?
- Dziesięć minut drogi stąd, za tamtą górką, jest most – odpowiedział pasterz

Czasami wystarcza odrobina pokory. I ktoś, kto da właściwą wskazówkę.