Oktawa
Wielkanocy
Niedziela
Wielkanocna otwiera okres pięćdziesięciu dni, który pierwotnie nazywano
Pięćdziesiątnicą, a dziś Okresem Wielkanocnym. Pierwsze osiem dni tego okresu tworzy
oktawę Wielkanocy. Pierwsze świadectwo o uformowanej liturgicznie oktawie
Wielkanocy znajdujemy w homiliach pochodzących z IV wieku.
Liturgia
oktawy charakteryzowała się radosnym przeżywaniem tajemnicy paschalnej, a
szczególnie zmartwychwstania Chrystusa. W tym czasie szczególną uwagę kierowano
na nowo ochrzczonych. Trzeba bowiem pamiętać, że w Wigilię Paschalną udzielano
sakramentów inicjacji chrześcijańskiej, czyli chrztu, bierzmowania i
Eucharystii. W oktawie zaś, każdego dnia celebrowano dla nich Mszę św. ze
specjalnymi kazaniami - katechezami. W tych katechezach wyjaśniano nowo
ochrzczonym znaczenie znaków i symboli otrzymanych sakramentów. W taki sposób
wprowadzano ich w najgłębsze tajemnice wiary chrześcijańskiej.
Okres
oktawy nazywany był także Białym Tygodniem, a niedziela kończąca oktawę - Białą
Niedzielą. W czasie chrztu katechumeni otrzymywali białe szaty, które noszono
przez cały tydzień aż do niedzieli włącznie. Szaty te oznaczały narodziny
nowego człowieka, który w sakramencie chrztu otrzymał dar nowego życia i stał
się dzieckiem Bożym.
Zwyczaj
przedłużania najważniejszych świąt chrześcijańskich na oktawę, czyli na osiem
dni jest bardzo dawny. Kościół chce w ten sposób podkreślić rangę i ważność
uroczystości. Wszystkie dni oktawy posiadają taki sam walor jak Niedziela
Zmartwychwstania. Okres ośmiu dni traktowany jest jak jeden dzień, jako jedno
święto, jako dzień najradośniejszy. Dlatego między innymi w oktawie Wielkanocy
nie obowiązuje post w piątek.
Opowiadanie
Trójka dzieci
Gdy został przyjęty jako
redaktor w ważnym krajowym tygodniku, wydawało mu się, że złapał Pana Boga za
nogi. Zatelefonował do matki i ojca, i naturalnie do ukochanej Moniki, której
oznajmił:
- Dostałem pracę! Możemy
się pobrać!
Zawarli małżeństwo. W
kolejnych latach urodziła im się trójka dzieci: Mateusz, Marta oraz Wawrzyniec.
Szczęście trwało przez sześć lat, potem czasopismo było zmuszone zawiesić
działalność. Młody ojciec znalazł miejsce jako redaktor w lokalnym dzienniku,
ale również i ta gazeta przestała wychodzić. Tym razem poszukiwanie nowej pracy
było bardzo mozolne. Co wieczór młoda matka i trójka dzieci wpatrywali się w
coraz bardziej posępną twarz ojca. Pewnego wieczoru w czasie kolacji mężczyzna
powiedział z goryczą:
- Wszystkie wysiłki idą
na marne! W moim sektorze nie ma żadnej pracy! Wszędzie redukują liczbę
pracowników albo wszystkich zwalniają…
Monika starała się
dodawać mężowi odwagi, przypominała mu jego marzenia, zdolności, wlewała
nadzieję… Następnego dnia, gdy mężczyzna wstał ran, dzieci były już w drodze do
szkoły. Z ciężkim sercem wypił filiżankę kawy i zbliżył się do biurka, przy
którym zazwyczaj pracował. Spojrzał na stojący obok kosz. Jego uwagę zwróciły
duże kawałki czerwonej porcelany. Spostrzegł, że były to kawałki rozbitych
trzech czerwonych świnek, do których dzieci wkładały swoje oszczędności. Na
biurku natomiast zauważył garść monet, przeważnie centów oraz parę euro i kilka
pozłacanych guzików. Pod tymi skarbami leżała kartka papieru, na której
dziecięca ręka napisała: „Drogi tatusiu, my wszyscy wierzymy w Ciebie. Mateusz,
Marta i Wawrzyniec”.
Dzisiaj na biurku jednego
z najważniejszych europejskich wydawnictw znajduje się ta karteczka w srebrnej
ramce. Mężczyzna pokazuje ją z dumą, powtarzając:
- To jest tajemnica mojej
siły!