Wraz ze Zmartwychwstaniem Jezusa „to, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe” (2 Kor 5,17). Życzę Wam nowej nadziei, nowego entuzjazmu w podejmowaniu wyzwań związanych z codziennością, nowego spojrzenia na sytuacje, do których zdążyliśmy się przyzwyczaić i nowej gorliwości w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania, z którymi przychodzi nam się zmagać. Niech Zmartwychwstały Pan umocni Was Swoim Ciałem i Słowem i obficie błogosławi.
Niedziela
Wielkanocna otwiera okres pięćdziesięciu dni, który pierwotnie nazywano
Pięćdziesiątnicą, a dziś Okresem Wielkanocnym. Pierwsze osiem dni tego okresu tworzy
oktawę Wielkanocy. Pierwsze świadectwo o uformowanej liturgicznie oktawie
Wielkanocy znajdujemy w homiliach pochodzących z IV wieku.
Liturgia
oktawy charakteryzowała się radosnym przeżywaniem tajemnicy paschalnej, a
szczególnie zmartwychwstania Chrystusa. W tym czasie szczególną uwagę kierowano
na nowo ochrzczonych. Trzeba bowiem pamiętać, że w Wigilię Paschalną udzielano
sakramentów inicjacji chrześcijańskiej, czyli chrztu, bierzmowania i
Eucharystii. W oktawie zaś, każdego dnia celebrowano dla nich Mszę św. ze
specjalnymi kazaniami - katechezami. W tych katechezach wyjaśniano nowo
ochrzczonym znaczenie znaków i symboli otrzymanych sakramentów. W taki sposób
wprowadzano ich w najgłębsze tajemnice wiary chrześcijańskiej.
Okres
oktawy nazywany był także Białym Tygodniem, a niedziela kończąca oktawę - Białą
Niedzielą. W czasie chrztu katechumeni otrzymywali białe szaty, które noszono
przez cały tydzień aż do niedzieli włącznie. Szaty te oznaczały narodziny
nowego człowieka, który w sakramencie chrztu otrzymał dar nowego życia i stał
się dzieckiem Bożym.
Zwyczaj
przedłużania najważniejszych świąt chrześcijańskich na oktawę, czyli na osiem
dni jest bardzo dawny. Kościół chce w ten sposób podkreślić rangę i ważność
uroczystości. Wszystkie dni oktawy posiadają taki sam walor jak Niedziela
Zmartwychwstania. Okres ośmiu dni traktowany jest jak jeden dzień, jako jedno
święto, jako dzień najradośniejszy. Dlatego między innymi w oktawie Wielkanocy
nie obowiązuje post w piątek.
Opowiadanie
Trójka dzieci
Gdy został przyjęty jako
redaktor w ważnym krajowym tygodniku, wydawało mu się, że złapał Pana Boga za
nogi. Zatelefonował do matki i ojca, i naturalnie do ukochanej Moniki, której
oznajmił:
- Dostałem pracę! Możemy
się pobrać!
Zawarli małżeństwo. W
kolejnych latach urodziła im się trójka dzieci: Mateusz, Marta oraz Wawrzyniec.
Szczęście trwało przez sześć lat, potem czasopismo było zmuszone zawiesić
działalność. Młody ojciec znalazł miejsce jako redaktor w lokalnym dzienniku,
ale również i ta gazeta przestała wychodzić. Tym razem poszukiwanie nowej pracy
było bardzo mozolne. Co wieczór młoda matka i trójka dzieci wpatrywali się w
coraz bardziej posępną twarz ojca. Pewnego wieczoru w czasie kolacji mężczyzna
powiedział z goryczą:
- Wszystkie wysiłki idą
na marne! W moim sektorze nie ma żadnej pracy! Wszędzie redukują liczbę
pracowników albo wszystkich zwalniają…
Monika starała się
dodawać mężowi odwagi, przypominała mu jego marzenia, zdolności, wlewała
nadzieję… Następnego dnia, gdy mężczyzna wstał ran, dzieci były już w drodze do
szkoły. Z ciężkim sercem wypił filiżankę kawy i zbliżył się do biurka, przy
którym zazwyczaj pracował. Spojrzał na stojący obok kosz. Jego uwagę zwróciły
duże kawałki czerwonej porcelany. Spostrzegł, że były to kawałki rozbitych
trzech czerwonych świnek, do których dzieci wkładały swoje oszczędności. Na
biurku natomiast zauważył garść monet, przeważnie centów oraz parę euro i kilka
pozłacanych guzików. Pod tymi skarbami leżała kartka papieru, na której
dziecięca ręka napisała: „Drogi tatusiu, my wszyscy wierzymy w Ciebie. Mateusz,
Marta i Wawrzyniec”.
Dzisiaj na biurku jednego
z najważniejszych europejskich wydawnictw znajduje się ta karteczka w srebrnej
ramce. Mężczyzna pokazuje ją z dumą, powtarzając:
Nawet zabiegani i pracujący do późna będą mieli możliwość skorzystać w Wielkim Tygodniu z sakramentu pokuty i pojednania.
W ramach kolejnej Nocy Konfesjonałów w 20 kościołach na terenie diecezji opolskiej duszpasterze będą spowiadać w późnych godzinach wieczornych.
Od Wielkiego Wtorku (27 marca) do Wielkiego Piątku (30 marca) w 15 miejscowościach będzie można skorzystać z sakramentu pokuty nawet nocą.
Wsparciem w przygotowaniu do udziału w Nocy Konfesjonałów będzie aplikacja na urządzenia mobilne, zawierająca m.in. rachunek sumienia, do pobrania na stronie www.nockonfesjonalow.pl
Poniżej informacja, które kościoły i kiedy będą otwarte do późna dla chcących uklęknąć przy kratkach konfesjonału:
Wielki Wtorek 27 marca:
Racibórz, kościół Wniebowzięcia NMP (farny) - godz. 20:00-24:00
Wielka Środa 28 marca:
1. Opole, kościół Matki Bożej Bolesnej i św. Wojciecha (na Górce) - godz. 18:00-22:00
2. Opole, kościół bł. Czesława (Zaodrze) - godz. 19:00-23:00
3. Kędzierzyn-Koźle, kościół św. Zygmunta i św. Jadwigi Śl. - godz. 19:00-23:00
4. Nysa, kościół św. Franciszka z Asyżu - godz. 18:00-23:00
5. Nysa, kościół św.św. Piotra i Pawła - godz. 18:00-24:00
6. Nysa, kościół Matki Bożej Bolesnej - godz. 18:00-24:00
7. Kluczbork, kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa - godz. 19:00-23:00
8. Prudnik-Las, Sanktuarium św. Józefa - godz. 18:00-22:00
9. Kietrz, kościół św. Tomasza - godz. 20:00-22:00
10. Szczedrzyk, kościół św. Mikołaja - godz. 20.00-22.00
11. Samborowice, kościół św. Rodziny - godz. 19:00-22:00
12. Gamów, kościół św. Anny - godz. 19:00-21:00
Wielki Czwartek 29 marca:
1. Głuchołazy, kościół św. Wawrzyńca - godz. 20:00-22:00
2. Koperniki, kościół św. Mikołaja - godz. 19:30-22:00
Wielki Piątek 30 marca:
1. Opole, kościół św. Michała (Półwieś) - godz. 20:00-24:00
2. Olesno, kościół Bożego Ciała - godz. 21:00-24:00
3. Prudnik, kościół Miłosierdzia Bożego - godz. 20:00-23:00
4. Niemodlin, kościół Wniebowzięcia NMP - godz. 20:00-24:00
5. Dylaki, kościół św. Antoniego - godz. 20:00-24:00
6. Szczedrzyk, kościół św. Mikołaja - godz. 22.00-23.30
7. Koperniki, kościół św. Mikołaja - godz. 19:30-22:00
Liturgia Niedzieli Palmowej jest
rozpięta między dwoma momentami: radosną procesją z palmami oraz czytaniem -
jako Ewangelii - Męki Pańskiej według jednego z 3 Ewangelistów: Mateusza, Marka
lub Łukasza (Mękę Pańską wg św. Jana czyta się podczas liturgii Wielkiego
Piątku). W ten sposób Kościół podkreśla, że triumf Chrystusa i Jego Ofiara są
ze sobą nierozerwalnie związane. Bardziej uroczyste niż zwykle rozpoczęcie
Eucharystii ma swoją wielowiekową historię. W Jerozolimie już w IV w.
patriarcha dosiadał oślicy i otoczony radującymi się tłumami wjeżdżał na niej z
Góry Oliwnej do miasta. Zwyczaj ten wszedł w powszechną praktykę na Zachodzie w
wieku V i VI. Aż do reformy z 1955 r. istniał zwyczaj, że celebrans wychodził w
Niedzielę Palmową przed kościół, a bramę świątyni zamykano. Kapłan uderzał w
nią krzyżem trzykrotnie, wtedy dopiero brama otwierała się i kapłan z
uczestnikami procesji wstępował do wnętrza kościoła, aby odprawić Mszę świętą.
Symbol ten miał wiernym przypominać, że zamknięte niebo zostało nam otworzone
dzięki zasłudze krzyżowej śmierci Chrystusa. Obecnie kapłan w Niedzielę Palmową
nie przywdziewa szat pokutnych, fioletowych, jak to było w zwyczaju dotąd, ale
czerwone. Procesja zaś ma charakter triumfalny. Chrystus wkracza do świętego
miasta jako jego Król i Pan. Przez to Kościół chce podkreślić, że kiedy
Chrystus Pan za kilka dni podejmie się tak okrutnej śmierci, to jednak nigdy
nie pozbawi się swojego majestatu królewskiego i prawa do panowania.
W XI w. pojawił się zwyczaj święcenia
palm. Palmy w Polsce zastępują często gałązki wierzbowe z baziami. Po ich
poświęceniu zatyka się je za krzyże i obrazy, by strzegły domu od nieszczęść i
zapewniały błogosławieństwo Boże. Wtykano także palmy na pola, aby Pan Bóg
strzegł zasiewów i plonów przed gradem, suszą i nadmiernym deszczem. Palmy
poświęcone w Niedzielę Palmową zostają przechowane przez cały rok, aby w
następnym roku mogły zostać spalone na popiół, którym są posypywane nasze głowy
w Środę Popielcową.
Złota myśl tygodnia
Wysokość
Krzyża jest miarą Bożej miłości, miarą wyrzeczenia się siebie i oddania się
innym (Benedykt XVI).
Na wesoło
Pesymista
widzi ciemny tunel.
Optymista
widzi tunel ze światełkiem na końcu.
Realista
widzi tunel ze świecącymi reflektorami.
Maszynista
widzi trzech ryzykantów stojących na torach.
Święte
Triduum Paschalne Męki Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa – 29 marca-1 kwietnia
Wieczorną
Mszą w Wielki Czwartek (Msza Wieczerzy Pańskiej) rozpoczyna się najważniejsze
wydarzenie w roku liturgicznym, w którym celebrujemy misterium paschalne: mękę,
śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa.
Wielkanoc
wiąże się z żydowską Paschą, która jest wspomnieniem wyjścia narodu
izraelskiego z niewoli w Egipcie. Wyjście z Egiptu poprzedziło rytualne
spożycie baranka paschalnego. Chrystus, kiedy spożywał ostatnią wieczerzę
paschalną, wypełnił symbole starotestamentowe i był Barankiem Paschalnym, który
dopełnił zbawczej ofiary.
Oprócz
Mszy Wieczerzy Pańskiej na Triduum składają się także piątkowa Liturgia Męki
Pańskiej (jedyny dzień w roku, w którym Kościół nie sprawuje Eucharystii), oraz
Liturgia Wigilii Paschalnej w nocy z soboty na niedzielę, której przedłużeniem
bywa poranna procesja rezurekcyjna (o ile nie było jej w nocy). Triduum kończą
II nieszpory Niedzieli Wielkanocnej.
Pierwsze
wzmianki o celebracji Wielkiego Tygodnia pochodzą z IV wieku. Do 1929 roku na
określenie Triduum Paschalnego stosowano termin Triduum Sacrum. Obecnie używana
nazwa pojawiła się w roku 1924.
Opowiadanie
Rachunek
Pewien mężczyzna, który
zastanawiał się, jaki będzie ostatni dzień jego życia, a przede wszystkim, jak
będzie wyglądał Sąd Ostateczny, przed którym prędzej czy później będzie musiał
stanąć, miał sen. Śnił, że po śmierci pełen lęku zbliżył się do wielkiej bramy
domu Boga. Zapukał. Otworzył mu jakiś uśmiechnięty anioł i zaprosił do
poczekalni w raju. Jej wygląd był bardzo surowy. Trochę przypominała salę
sądową. Mężczyzna czekał coraz bardziej zalękniony. Anioł po pewnym czasie
powrócił z kartką w ręku. Widniał na niej napis: „Rachunek”. Mężczyzna wziął
kartkę i przeczytał: „Za światło słońca i szelest liści, za śnieg i wiatr, za
lot ptaków i za trawę. Za powietrze i podziwianie gwiazd, za wieczory i za
noce..”.
Lista była bardzo długa.
Mężczyzna kontynuował: „…za śmiech dzieci, oczy dziewcząt, za
świeżą wodę, za ręce i nogi, za czerwień pomidorów, za pieszczoty, za piasek na
plaży, za pierwsze słowa twego dziecka, za podwieczorek nad brzegiem górskiego
jeziorka, za pocałunek wnuczka, za fale morza…”.
Mężczyzna, w miarę jak czytał
listę, coraz bardziej się niepokoił. Ile wyniesie cały rachunek? W jaki sposób
zapłaci za to wszystko, co otrzymał? Podczas gdy z przyspieszonym biciem serca
czytał kolejne punkty, nadszedł Bóg. Poklepał go po ramieniu
- Ja stawiam! –
powiedział z uśmiechem – Aż do końca świata. Było mi bardzo miło!
1% na sprzęt dla chorych w domu. Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele Caritas, co by się stało, gdyby w ramach 1% podatku Caritas Diecezji Opolskiej Organizacja Pożytku Publicznego otrzymała jeden milion złotych? Odpowiadamy: kupiłaby pięćset łóżek elektrycznych, sterowanych pilotem dla pięciuset osób chorych, pielęgnowanych w domu. Pacjenci pozostający pod opieką Stacji Opieki Caritas otrzymują kompleksową opieką pielęgniarską w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, opieki długoterminowej domowej i opieki paliatywno-hospicyjnej w ramach tzw. hospicjum domowego. Od 25. lat, to jest od 10. października 1992 r., na terenie diecezji opolskiej działa sieć Stacji Opieki Caritas, która obejmuje obszar całej diecezji. Rocznie 150 pielęgniarek Stacji Opieki Caritas Diecezji Opolskiej wykonuje ponad 300 tysięcy wizyt domowych u 13. tysięcy pacjentów. W 1995 r. Komisja Zdrowia Sejmiku Samorządowego Woj. Opolskiego wyraziła opinię, że praca Stacji Opieki Caritas jest najskuteczniejszą i najtańszą formą leczenia przewlekle chorych. W przekonaniu Komisji działalność Stacji wyprzedziła reformę podstawowej opieki zdrowotnej i pomocy doraźnej w kraju. Adresy działających na terenie diecezji opolskiej Stacji Opieki Caritas można znaleźć na stronie: www.caritas.diecezja.opole.pl. opr. ks. dr Arnold Drechsler dyr. Caritas Diecezji Opolskiej
1% podatku dla Diecezjalnego Instytutu Muzyki Kościelnej.
Diecezjalny Instytut Muzyki Kościelnej działa w naszej diecezji już blisko 50 lat. Jego celem jest prowadzenie działalności pożytku publicznego – edukacyjnej, duszpasterskiej, organizacyjnej, koncertowej i promocyjnej w obszarze wyższej kultury muzycznej.
Zachęcam do wsparcia naszej działalności poprzez przekazania 1% podatku. Raz w roku sami możemy zdecydować, na co zostanie przekazany nasz podatek. Chciejmy wesprzeć inicjatywę, z której pośrednio sami korzystamy – nasz Instytut wykształcił kilkuset muzyków kościelnych w naszej diecezji, prowadzi stałą formację duszpasterską osób, które swymi muzycznymi talentami służą Kościołowi.
Przekazanie 1% podatku nic nie kosztuje, a pozwoli naszemu Instytutowi na jeszcze lepsze realizowanie naszych celów statutowych. Zachęcam szczególnie emerytów i rencistów do takiej formy pomocy – wystarczy, że wypełnicie formularz PIT-OP (niecała jedna strona), a przyczynicie się do rozwoju muzycznych talentów dzieci i młodzieży.
Z góry dziękuję za wszelką życzliwość! Wszystkich ofiarodawców polecam modlitwie, ale również i Was proszę o modlitwy w intencji Diecezjalnego Instytutu Muzyki Kościelnej.
Ks. dr hab. Grzegorz Poźniak, prof. UO
Dyrektor DIMK
1 proc. na rzecz renowacji Katedry Opolskiej.
Stowarzyszenie Przyjaciół Katedry Opolskiej CRUX ponownie zaprasza do współpracy wszystkich pragnących włączyć się w prace wspomagające ratowanie naszej opolskiej perły gotyckiej architektury. Stowarzyszenie jest Organizacją Pożytku Publicznego nr KRS 0000248126, które może pozyskiwać 1% podatku na renowację opolskiej katedry.
W poprzednim roku podatkowym udało się zebrać od 467 osób około 48 tys. zł. Serdeczne podziękowania dla wszystkich Ofiarodawców!
Wiele
tracimy wskutek tego, że przedwcześnie uznajemy coś za stracone (J. W. Goethe).
Opowiadanie
W parku
Dziecko zapragnęło poznać
Boga. Wiedziało, że aby dotrzeć tam, gdzie On mieszka, trzeba długo podróżować.
Dlatego też pewnego dnia włożyło do swego koszyczka ciasteczka, marmoladę oraz
sok i wyruszyło w drogę. Przeszło około trzystu metrów i zobaczyło starą
kobietę, która siedziała na ławce w parku. Była sama i obserwowała gołębie.
Dziecko usiadło obok niej i otworzyło swój koszyczek, bo chciało się napić
soku. Gdy spojrzało na staruszkę, wydało mu się, że jest ona głodna, dlatego
ofiarowało jej jedno ze swoich ciasteczek. Staruszka z wdzięcznością
poczęstowała się i uśmiechnęła. Jej uśmiech był bardzo piękny. Dziecko
podarowało jej drugie ciasteczko, by ponownie zobaczyć ten uśmiech. Było
zachwycone.
Zatrzymało się w parku na
dłuższy czas, jedząc i uśmiechając się. Pod wieczór, zmęczone, wstało, by
odejść. Zbliżyło się do staruszki i uściskało ją. Ona też je uściskała i
podarowała najpiękniejszy uśmiech swojego życia. Gdy dziecko powróciło do domu
i otworzyło drzwi, zobaczyło mamę, która zdumiała się na widok jego pełnej
szczęścia twarzy.
- Synku, co się stało, że
jesteś tak bardzo szczęśliwy? – zapytała
- Dzisiaj zjadłem
podwieczorek z Bogiem! – odpowiedział chłopiec
I zanim matka coś
powiedziała, dodał:
- Wiesz? Ma
najpiękniejszy uśmiech, jaki dotąd widziałem!
Również staruszka wróciła
do domu pełna szczęścia. Jej syn zdumiał się, widząc spokój malujący się na
twarzy matki, i spytał:
- Mamo, co się stało, że
czujesz się taka szczęśliwa?
Najlepszym
przyjacielem jest ten, który nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić,
że znów wraca radość (św. Jan Bosko).
Opowiadanie
Ropuchy
W kącie wielkiego parku,
w zaroślach drzew i krzewów, utkanych kwiatami i kolorowymi jagodami, znajdował
się mały staw, pokryty białymi i różowymi nenufarami. W stawie mieszkała
rodzina ropuch: tata, mam i skoczna córeczka. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi.
- Jesteś najpiękniejszym
dzieckiem na świecie – szeptała matka ropucha swej córeczce i obsypywała ją
pocałunkami, a ropuszka rechotała z zadowoleniem.
- Jesteś najpiękniejszą
mamusią na świecie – odpowiadała mała ropucha, a potem biegła zanurzyć się w
wodzie. Tata spoglądał z dumą na swą rodzinę, na ukwiecone brzegi stawu, na
ciemną i świeżą wodę i mawiał:
- Żyjemy w
najcudowniejszym miejscu na świecie!
Pewnego dnia spokojne
rodzinne życie zostało zakłócone przez lawinę krzyków. Pochodziły one od grupy
dziewczynek, które spacerowały po ścieżce nad brzegiem stawu
- Och! Co za wstrętny
zapach!
- To istotne gnojowisko…
Chodźmy stąd!
- Cuchnie okropnie!
Spójrzcie na te paskudne ropuchy! Są odrażające!
- A ta mała, jakie
straszne stworzenie!
Rodzice ukryli się w
błocie ze wstydu, a mała ropuszka skryła się pod liściem nenufara, przygnębiona
i zmartwiona. Szczęście w stawie skończyło się na zawsze.
Zanim cokolwiek skomentujesz, zastanów się czy nie zniszczysz
w ten sposób czyjegoś szczęścia.
Jeśli
opanowałeś wszystkie wyjątki, to nie wiesz już, jakich dotyczą one reguł (Prawo Murphy’ego).
Opowiadanie
Zaproszenie
Ojciec przekonał się, że
wiele konfliktów z dziećmi najlepiej rozwiązywać w pizzerii. Przez kilka lat od
czasu do czasu zabierał na zewnątrz swoją najstarszą córkę na szczególne
spotkania ojca z dzieckiem. Postanowił, że tak samo będzie postępować z młodszą
córką. Na pierwsze spotkanie zabrał ją na kolację do pizzerii blisko domu. Gdy
podano pizzę, zdecydował, że to jest właściwy moment, by powiedzieć
dziewczynce, jak bardzo ją kocha i ceni.
- Julio – zwrócił się do
córki – chcę, byś wiedziała, że cię kocham i że dla mnie i dla mamusi jesteś
naprawdę wspaniała. Wieczorem zawsze modlimy się za ciebie i teraz, gdy
dorastasz i każdego dnia stajesz się wspaniałą dziewczyną, jesteśmy z ciebie
dumni.
Gdy powiedział te słowa,
zamilkł i wziął widelec, by zacząć jeść, ale nie mógł go podnieść do ust. Córka
wyciągnęła rękę, kładąc ją na ręce ojca. Jego oczy spotkały się z jej oczami, a
ona wtedy ze wzruszeniem powiedziała:
- Zaczekaj, tatusiu,
zaczekaj.
Ojciec odłożył widelec i
znów tłumaczył córce, dlaczego on i matka kochają ją i szanują. Potem znów
chwycił za widelec. Ale po raz drugi, a potem po raz trzeci i czwarty był
zatrzymywany zawsze tymi samymi słowami:
- Zaczekaj, tatusiu,
zaczekaj!
Tego wieczoru ojciec
niewiele zjadł, ale dziewczynka po powrocie do domu pobiegła do mamy i
powiedziała:
- Jestem rzeczywiście
wyjątkową córką, mamusiu. Tatuś mi to powiedział!
Od 2 do 4 marca 2018 r. dwudziestka młodych mężczyzn uczestniczy w rekolekcjach powołaniowych w murach Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Opolu. To dla nich czas stawiania pytań, szukania odpowiedzi i poznawania życia kleryków.