Refleksja
Dzięki Bożemu Miłosierdziu mamy
możliwość uczestniczenia w Misterium Narodzin i Życia, Śmierci i
Zmartwychwstania, Zbawienia i Glorii naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Boże Miłosierdzie dało nam nie tylko wiarę,
ale i Sakramenty, które przybliżają nas do Pana. Przez Sakrament Chrztu
zostaliśmy włączeni w Kościół, w Sakramencie Pokuty przepraszamy Boga i
zyskujemy odpuszczenie grzechów, a poprzez Eucharystię uczestniczymy w Jego
nieustannie uobecniającej się Ofierze. Naszą odpowiedzią na Miłosierdzie ma być
miłość Boga i bliźniego: „Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy
miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, albowiem miłość względem Boga
polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie.” (1J
5,2-3)
Słowa Ewangelii o niedowierzającym
Tomaszu, zwanym Didymos, któremu Jezus pozwala dotknąć Swych ran, możemy
odczytać jako Miłosierdzie wobec tych, którzy byli przed nami, wobec tych,
którzy są teraz, wobec tych, którzy przyjdą po nas, wobec tych wszystkich,
którzy nie widząc Boga wierzą w Niego. Albowiem: „Błogosławieni, którzy nie
widzieli, a uwierzyli.” (J 20,29).
Bóg dobrze zna słabość natury
ludzkiej i chce nas przed nią bronić. Dlatego też już w wieczór
Zmartwychwstania Jezus wylał na Apostołów Ducha Świętego, mówiąc im
równocześnie „Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym
zatrzymacie, są im zatrzymane.” (J 20,23). Apostołom dał moc odpuszczania
grzechów, nam dał spowiedź jako oręż do walki z grzechami. Czyż można wątpić w
Jego Miłosierdzie?
Piotr Blachowski
Złota myśl tygodnia
Przebaczenie
wyzwala duszę. Dlatego jest w nim taka siła (Nelson Mandela).
Na wesoło